sobota, 30 sierpnia 2014

Zestaw skokowy niemal kompletny, nauszniki

Po opublikowaniu posta z nausznikami w rozmiarze full jedna z czytelniczek tego bloga pytała, czy zrobię kiedyś nauszniki w skali modelarskiej, nie myślałam o tym wcześniej, i tak mi się wydaje, że gdyby mnie o to wtedy nie zapytała, nie zrobiła bym nauszników w skali Traditional jeszcze przez długi czas :).
A tak oto dzisiaj stworzyłam nauszniki, zrobiłam czaprak oraz popręg skokowy (z fartuchem), brakuje jeszcze strzemion, ale na razie zajmuje się czym innym :). Upolowałam dzisiaj nowy materiał w beżowo-czerwoną kratkę, nada się na śliczne derki i czapraki.

A teraz Merlin z nowym czaprakiem i po raz pierwszy z nausznikami:




piątek, 29 sierpnia 2014

Informacje po powrotne, ozdobne ogłowie z wędzidłem

Wczasy się udały a pogoda nie była najgorsza. Byłam w dwóch szkółkach jeździeckich. 

Pierwsza do jakiej pojechałam była w Rozewiu - nie polecam. Słaba organizacja, maneż "na dziko" między iglakami, brak krytej hali (jak się rozpadało musiałam z koniem wracać do stajni i czekać aż przestanie padać), konie nie dopasowane do umiejętności jeźdźcców. Dostałam konia który miał 28 lat (!), każda z jego 4 nóg biegła swoim rytmem. Był uroczy, trzeba mu przyznać, ale ja tam przyszłam szlifować jeździectwo a nie zmuszać staruszka, żeby poprawnie kłusował ;(. Lekcja składała się z 4 okrążeń stępa i może 6 okrążeń kłusa, ze strony dziewczyny prowadzącej zajęcia ani jednej prośby o jakąkolwiek figurę ujeżdżeniową, po prostu kręcenie się w kółko...

(na Miętusie)

Postanowiłam spróbować szczęścia gdzie indziej i pojechałam nieco dalej, do Władysławowa, tam umówiłam się na jazdę w stadninie, która była w bliskiej okolicy Ocean Park. Tam było bardzo przyzwoicie, odpowiednio przygotowany maneż, konie gotowe do pracy, rzeczowe instruktorki cały czas zajmujące się jeźdźcami i dające co rusz nowe zadania do wykonania. Na koniec było podsumowanie indywidualne co było dobrze a co trzeba skorygować. Z lekcji wróciłam zziajana, zmęczona, calutka mokra i bardzo, bardzo zadowolona. Taki trening, to ja rozumiem :)

(na klaczy o imieniu Sosna)

Dla czekających na wyniki z odznaki mam rozczarowującą wiadomość, udział egzaminie musiałam odwołać z powodu wielu zmian ze strony mojego trenera, przewoźnika a nawet organizatora egzaminu (organizacyjnych, oraz zmian w kosztach na dużo większe i to na dzień przed egzaminem). Dostałam tyle kłód pod nogi, że na przyszłość muszę to rozegrać inaczej. Jestem zła i trochę dobita, ale nic straconego, egzaminy na Odznaki Jeździeckie są co pół roku... ;|


Zmontowałam dzisiaj ogłowie, ale nie w skali modelarskiej. Ogłowie na dużego konika na biegunach. Zrobiłam czarne ze złotymi zdobieniami, wypinanym nachrapnikiem i malutkim wędzidłem pojedynczo łamanym. Paski policzkowe mają regulację, nachrapnik zapina się pod brodą i podgardle oczywiście tez jest rozpinane. 




sobota, 16 sierpnia 2014

Przerwa wczasowa

Dziś w nocy wyjeżdżam na wczasy i przez 12  dni nie będą się tu pojawiać nowe posty. Mam nadzieję ,że pogoda mi dopisze i trafię na przyzwoite ośrodki jeździeckie, bo niestety różnie to bywało. Prawdopodobnie zaraz po powrocie z wakacji zdaję Brązową Odznakę Jeździecką (prawdopodobnie po powrocie, bo nie ma jeszcze oficjalnej daty egzaminu), potrzebuję duchowego wsparcia i trzymania kciuków w tym jakże stresującym czasie :). Do napisania wkrótce :)
Ja na Lady Classic, trening z 12 sierpnia, skok przez krzyżak poprzedzony drągami, pierwsza z przeszkód wymaganych przy Brązowej Odznace.

czwartek, 14 sierpnia 2014

Nauszniki na konia rozmiar full

Chwilowo odstępując od skali modelowej zrobiłam nauszniki na konia (żywego :)) w rozmiarze full. jak na razie nie było okazji zrobić zdjęć na żywym modelu, mimo tego, że były przymierzane, dorzucę jak  zrobię :).
Soczyście zielone ze złoto niebieskim obszyciem oraz śnieżno-białe wyszywane koralikami i diamencikami (wszystko ręcznie).
(wielkościowo są identyczne, zdjęcia było robione pod innym kontem)


wtorek, 12 sierpnia 2014

Ogłowie z błękitnym naczółkiem

Ogłowie ze skóry naturalnej, obustronna regulacja na policzkach, odpinane podgardle, dopinane wodze ze sprzączką. Naczółek błękitny wyplatany. Będzie pasować do skokowego siodła z poprzedniego wpisu ( ta sama skóra) lub będzie ozdobą podczas jazd na oklep :)





sobota, 9 sierpnia 2014

skórzane siodło skokowe

Najnowszy model ze skóry naturalnej; poduszki kolanowe oraz tylne, pełne panele; profil skokowy, rozmiar Traditional, dł. siedziska: 5 cm