W pierwotnym zamyśle Pequeña miała wysiwieć, nie wyszło to jednak w tak oczywisty sposób jak by się mogło wydawać, bo suma sumarum Pequeña stała się tarantem :)
Wydaje mi się, że pasuje jej ta maść, model uzyskał taką "lekkość" ... nawet nie wiem jak to opisać, po raz 5 piszę i kasuję to co napisałam bo ciężko jest mi przelać własne odczucia a sowa "urocza" i "słodka" nie do końca oddają to co chcę powiedzieć :)
Jest to odmiana tarantowata - leopard, choć kropeczek ma zdecydowanie mniej niż Novia (Knabstrup).
Znałam przypadek (realny), gdzie koń na pierwszy rzut oka mleczno-siwy w rzeczywistości był opisany jako tarant-leopard. Dlaczego? Z powodu 2 lub 3 plamek na karku pod grzywą i 1 pod brzuchem ^^.
Są też leopardy tak "gęste", że więcej na nich czerni niż bieli.
Ja chciaam zachować jak najwięcej bieli, więc Pequeña jest tylko przyozdobiona porozrzucanymi niedbale centkami.
Na zdjęciach poniżej razem z Novią
i mały bonus:
błękitny zestaw nauszniki i czaprak. czaprak jest profilowany, muszę go lepiej obfotografować na koniu :)