sobota, 2 października 2021

Encanto - Traditional Artist Resin by Josine Vingerling


Witajcie :)
Dziś na blogu jedna z moich prywatnych AReczek, która niespodziewanie znalazła się w moim życiu i na mojej półce.


Model wyrzeźbiony został przez artystkę Josine Vingerling w 2019 roku. 


Jest limitowany do 100 kopii + kilka sztuk osobistych kopii artystki. 
Jego oficjalna strona: klik


Encanto jest w skali Traditional (small Traditional) i przedstawia ogiera rasy andaluzyjskiej.


Wyrzeźbiony jest w pozycji stój, z dumnie wysoko uniesioną głową. 
Urzeka mnie jego siła i spokój, wygląda na niezwykle przyjaznego i łagodnego konia, którego ma się ochotę miziać po chrapach :)


Jednocześnie widzę w nim także dumę, piękno i siłę. Doskonale odwzorowuje nie tylko wygląd ale i charakter koni andaluzyjskich. 


Początkowo nie planowałam jego zakupu, ponieważ był poza moim zasięgiem finansowym ( ok 400$ za kopię) oraz natknęłam się na jego zdjęcie z inną ARką przy której wyglądał na bardzo małego jakby w skali Classic.


Dodatkowym problemem było zaostrzenie prawa Unijnego co do Cła i VATu zgodnie z którym od lipca 2021 WSZYSTKIE towary sprowadzane spoza UE będą obciążane VATem (ok. 19%), który musimy opłacić przed odbiorem paczki. Cło doliczane jest, gdy wartość sprowadzonego towaru przekroczy 600zł. 
Więc nowe prawo mocno zniechęcało, choć miałam do Encanto słabość, nie od dziś wiadomo, że mam kota na punkcie iberyjczyków :).


Iskierką, która pewnego dnia podpaliła mnie do zmiany decyzji, było wystawienie Encanto od kolekcjonerki z Niemiec, co pozwalało na uniknięcie dodatkowych opłat na granicy. 


Patrząc na ogłoszenie myślę sobie, eee, pewnie już sprzedany, tylko ogłoszenie nie ściągnięte, ale napisze dla spokoju ducha, zapytam czy jeszcze aktualne - odpisuje, że tak, pytam, czy da radę Time Payments (spłata w ratach podzielona na kilka miesięcy)- odpisuje, że tak, no i tak jakoś wyszło, że po spłaceniu rat Encanto wylądował na mojej półce (nadal jestem w szoku, że tak się stało).





Co do jego wielkości, to niepotrzebnie się zmartwiłam, jest nieco drobniejszy, ale to z pewnością Traditional :). 
Poniżej porównanie z innym andaluzem Breyer OF Dominante.


Jak widać Dominante jest wyższy, ale szczuplejszy.


Encanto ma drobniejszą, węższą głowę.
Jednak bez problemu mogą pozować obok siebie na jednym zdjęciu. Są jak dwa ogiery kupione z dwóch różnych linii hodowlanych :).


Encanto jest w mojej prywatnej kolekcji, więc zastanawiałam się jaką nadać mu maść gdy już przyjdzie na niego pora :). Nie chciałam siwego, ponieważ w takiej maści zrobię AR Komandora, naturalnie pomyślałam więc o cremello/perlino, które są następne w kolejce moich ulubionych maści, jednak po zrobieniu kilku symulacji w Photoshopie uznałam, że jelenio perłowa jest tak samo (jeśli nie bardziej) warta uwagi. A jakie jest wasze zdanie? :) 





2 komentarze:

  1. Według mnie ten drugi, jelenio perłowy. Dlatego, bo jeszcze nie masz chyba wielu takich jak nie w ogóle..... :-)
    Pozdrawiam
    Sarah!

    OdpowiedzUsuń
  2. Wygląda wspaniale! W maści jelenio perłowej byłoby mu bardzo do pyska :3

    OdpowiedzUsuń