Witajcie :) Dziś kolejny custom z serii "miał iść w świat, ale jakoś mi teraz szkoda..."
Powoli zaczynam oswajać się z myślą, że to zboczenie nieuleczalne xD...
Może powinnam przerobić na customy konie innych firm zamiast Collecty, wtedy pewnie nie miała bym takiego problemu z zatrzymywaniem ich dla siebie :)
Nowy custom otrzymał imię Panadero, a razem z nowym imieniem nową maść: black leopard appaloosa.
Oprócz czarnych cętek jak u Dalmatyńczyka, Panadero ma cieniowaną w białe i siwe pasemka ogon oraz grzywę.
Ponieważ nie znalazłam źródła potwierdzającego, że konie rasy Morgan mogą występować w odmianach appaloosa, zmieniłam mu także rasę na half-Arabian.
Panadero jest więc krzyżówką Arab x Appaloosa
Nie chciałam go przesadnie ocętkować, ponieważ takie lżejsze odmiany leopard dużo bardziej mi się podobają niż leopardy typu "cętka na cętce", zapewne z powodu większej ilości bieli, ale to tylko moje domysły i przypuszczenia ;)...
Największe skupisko cętek znajduje się na pysku, tak jak ma to miejsce u większości koni z maścią appaloosa, dodatkowo pysk jest lekko przyciemniony.
W jakiej odsłonie ten model podoba wam się bardziej? Mleczno-biały Sultan czy black leopard Panadero? :)
Ja nie umiem osądzić ;)...
Piękny! Osobiście podoba mi się bardziej jako kropek :)
OdpowiedzUsuńMiłego dnia!
Wow, świetny custom :D Cudna maść!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Bardzo udany Custom :)
OdpowiedzUsuńDobrze,że nie zrobiłaś wielu cętek,bo wtedy model wydaje się taki "opaćkany". Szkoda,że klacz knabstrupper CollectA nie ma takiej maści jak twój Panadero,ponieważ znacznie bardziej podobałaby mi się w skromniejszym cętkowaniu :) Świetnie pocieniowałaś grzywę i ogon, wyglądają bardzo realistycznie.
Pozdrawiam!!!
greenhillstableproduction.blogspot.com