Witajcie :)
Klacz zaczynała jako Knabstrupper w firmowym malowaniu kary leopard.
Jednak jej sylwetka nie za bardzo pasowała mi do rasy jaką wybrał dla niej producent.
Wydaje się być zbyt lekka w typie i mieć w sobie sporo iberyjskiej krwi.
Jej firmowa płaska maść nie oddawała w ogóle szczegółów i detali modelu , postanowiłam więc wziąć ją na warsztat i spróbować maści z genem srebrnym.
Zainspirował mnie do tego jeden z koni Blanki Satory El Chocolate, który jest przepięknym reprezentantem rasy Luzytańskiej
Klacz otrzymała maść karo srebrną (silver black) z 4 odmianami na nogach i gwiazdką na czole.
Portal Genetyka umaszczenia zwierząt, tak opisuję tę mutację:
"Wystąpienie tego genu u koni karych (aaE_Z_) powoduje zmianę koloru grzywy do słomianego, szarego, a czasami wręcz prawie białego. Kłoda jest u nich również rozjaśniona do koloru czekoladowego, a kończyny nieznacznie jaśniejsze od kłody. Często występuje w tej maści jabłkowitość trwała z różnym nasileniem. Zazwyczaj jest ona intensywna u młodych koni, które do tego charakteryzują się jaśniejszym odcieniem brązu, aby wraz z wiekiem ściemnieć i stracić jabłka."
Więcej o maści srebrnej tutaj
Klacz otrzymała imię Grandeosa co w języku Hiszpańskim miało znaczyć Wielka Niedźwiedzica i nawiązywać do konstelacji gwiazd, srebrnego koloru grzywy oraz gwiazdy na czole, a brunatna sierść klaczy do koloru niedźwiedziego futra.
Piszę miało znaczyć, ponieważ poprawną formą jest Osa Mayor ( grande i mayor mogą oznaczać wielki, jednak w nieco innym znaczeniu), ale tak przyzwyczaiłam się do tego imienia, że weszło mi już w krew i nie będę go zmieniać :).
Lampa studyjna ładnie ukazała wszystkie rozjaśnienia i cienie, jednak na żywo klacz jest ciemniejsza niż możecie podziwiać na tej sesji. Jej odcień przypomina głęboki brąz gorzkiej czekolady :)
Jest piękna, zakochałam się.
OdpowiedzUsuńPraca cudowna jak zawsze :3. Aż by się chciało schrupać takie słodkości <3.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Katarzyna ze Stajni Pegaz :)
Cudoooowna <3
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i życzę wesołego oraz zdrowego Nowego Roku!
O, u mnie w stajni jest prywatna klacz o imieniu Grandiosa, różnica jednej literki :) Custom przecudowny, bardzo podobają mi się cienie.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!