poniedziałek, 27 listopada 2017

Classic cream champagne lusitano custom


Witajcie :)


Dziś kolejny custom customa, odświeżania kolekcji ciąg dalszy.
Ten model lusitano był moim pierwszym customem w czasach gdy moją kolekcję stanowiły 3 konie ;).


Przemalowałam go w tedy z maści buckskin na siwą, jego zdjęcie "w starej wersji" widnieje w zdjęciu nagłówkowym bloga na górze po prawej stronie ;).


Dziś ogier stoi na półce jako classic cream champagne (maść szampańska klasyczna z genem rozjasnionym)


Początkowo miał być palomino, jednak po obejrzeniu kilku prac innych customizerów i analizie zdjęć koni lusitano tej maści zrezygnowałam z  pomysłu, uznałam, ze do niego nie pasuje.


Mam już siwo-jabłkowitego ogiera Dynamico na tym samym moldzie, więc siwej maści nie brałam tym razem pod uwagę, w ruch poszły książki i Internety o maściach rozjaśnionych, poważnie zastanawiałam się nad smoky cream


Jednak podczas poszukiwań natrafiłam na zdjęcie konia Lusitano w maści szampańskiej rozjaśnionej, była to dla mnie nowość, jego zdjęcie znajdziecie na końcu tego posta :).


Spodobał mi się taki odcień maści, ciemniejszy niż smoky cream, ale jaśniejszy niż classic champagne.


Długo dopieszczałam odcień maści, ale trud się opłacił i podoba mi sie to jak teraz mój model wygląda :) 







Jak wam się widzi ten model w takim wydaniu? :) 

(źródło: pinterest)

4 komentarze:

  1. Wow. Pięknie przemalowujesz konie. Mam pytanko, jaką farbą to robisz? Bardzo, bardzo bym chciała przemalować klacz trakeńską ze Schleich, ale nie za bardzo wiem jak się do tego zabrać... Byłą bym wdzięczna za jakąś poradę. :) Pozdrawiam i zapraszm do siebie: konielka.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie jestem autorką bloga, sama też dopiero zaczynam z customami, ale z własnego doświadczenia powiem, żeby trzymać się z dala od farb olejnych, potrafią schnąć pół roku (nie żartuje.) Polecam farby akrylowe, a jakie to już zależy od tego ile możesz wydać. Ja mam jakieś zwykłe za 20 zł, ale jak na razie dają radę. Jeśli boisz sie zniszczyć model, moze kup np jakąś używaną figurkę, która ma np zdartą farbę. Na pewno będzie kosztować trochę mniej i będzie jej mniej szkoda, jeśli coś zepsujesz. Chociaż zawsze można zmyć farby, ale mi osobiście nie chce się w to bawić :p

      Usuń
    2. Dziękuje za pomoc, na prawdę mi się przyda! Rzeczywiście może kupię używaną... Pozdrawiam i jeszcze raz BARDZO dziękuje! :)

      Usuń
    3. Do przemalowywania używam zawsze metody mieszanej, czyli akrylowe farby + pastele :), powodzenia w tworzeniu modeli, to sama frajda ;)

      Usuń