Witajcie :)
Dziś krótszy post o moim najnowszym dziele, czyli ogłowiu portugalskim z mosquero.
Mosquero (od hiszp. mosca - mucha) pochodzi z półwyspu iberyjskiego i jest naszym odpowiednikiem frędzli odstraszających owady. Tradycyjnie wykonywany jest z końskiego włosia lub ze skóry. Mój luzytan dostał skórzane mosquero :).
Ogłowie (oraz mosquero) wykonane jest z dwóch kolorów skóry naturalnej. Ciekawostką przy ogłowiach tego typu jest to, że nachrapnik nie ma osobnych pasków, jest on połączony z ogłowiem tuż nad wędzidłem, oczywiście można go odpiąć :).
Oczywiście w ogłowiu zastosowałam wszelkie możliwe regulacje.
Będę do kompletu z ogłowiem robić portugalskie siodło, prace ruszą jak tylko dotrą do mnie nowe ostrza, ostatnie zużyłam na poprzednim rzędzie. Pozostaje mi więc cierpliwie wypatrywać listonosza ;)...
Piękne ogłowie, ciekawy pomysł z tym mosquero. Jakoś ta "mucha" nie przypadła mi do gustu aczkolwiek ja na pewno bym czegoś takiego nie wykonała.
OdpowiedzUsuńJa bardzo lubię iberyjskie klimaty i bardzo podobają mi się mosquero zarówno skórzane jak i włosiane :). Oczywiście tak jak w prawdziwym ogłowiu, mosquero ze zdjęć można ściągnąć, jesli tak się bardziej podoba. Dziękuję za komentarz i pozdrawiam.
UsuńKarrosi
Ogierkowi chyba nie do końca przypadły do gustu te "frędzle" ;) Mnie się bardzo podobają. Trzeba mieć dużo cierpliwości, żeby wykonać coś tak małego.
OdpowiedzUsuń