Witajcie :)
Dziś na blogu costom wycofanego ogiera luzytańskiego firmy Schleich.
Ogier został przemalowany z maści oryginalnej jeleniej na maść strawberry roan, czyli deresz na bazie kasztana.
Ogier bardzo zyskał w nowym malowaniu, jako OF był jakiś taki nijaki, teraz nabrał harakterku, wygląda bardzo zadziornie, nawet mój ślubny się nim zainteresował, gdy lusitano skończyłam i zaprezentowałam. "Fajny"-powiedział"diabeł taki, może go sobie zostawisz?" :)
Jednak, mimo, że podzielałam mężowy sentyment do tego modelu, postanowiłam go wystawić na aukcji, już po kilku dniach znalazł swojego nabywcę.
Ogier jest w maści "czystej", czyli całkowicie bez odmian. Oczy oraz kopyta pomalowane są ze szczegółami.
Ah, to spojrzenie... Prawdziwy luzytański El Diablo :D
Jak wam się podoba w takiej maści?
Dajcie znać w komentarzu ;)
On jest przecudowny!!! Pięknie go pomalowałaś. Posiadam tego schleicha ale niestety odłamało mu się uszko:(
OdpowiedzUsuńBardzo dobrze kojarzę ten model w oryginalnym malowaniu! Jednak Twój custom zdecydowanie bardziej do mnie przemawia. Model zyskał "drugie życie" - bardziej mu do pyszczka w dereszowatej maści ^^. Totalnie przypadł mi do gustu! Czekam na kolejne notki - mam u Ciebie sporo zaległości!
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie nahttps://dreamsmeadowhorses.blogspot.com/2018/05/haul-dwa-nowe-modele-breyer.html nowy post! :D