Witajcie :)
Dziś w poście moja twórcza podróż w kolejne nieznane obszary, zaraz po rzędzie indyjskim nadszedł czas na pióropusze i cyrkową sztuczkę...
W swoim ostatnim zamówieniu na skórki otrzymałam piękny płat w kolorze morskiej zieleni, od razu wiedziałam, że chcę go wykorzystać na rząd cyrkowy z dużą ilością świecidełek, tym bardziej, że idealnie pasował do piórek, których mi nieco zostało po stworzeniu arabskiego zestawu pokazowego.
Wzorując się na zdjęciach referencyjnych, stworzyłam pas z pióropuszem, do którego doczepia się napierśnik oraz wypinacze.
Ogłowie pozbawione jest wodzy (ich rolę pełnią wypinacze), posiada bogato zdobiony naczółek z rogiem na wzór ogłowi i kostiumów dla koni, oraz oczywiście pióropusz.
Z drugiej strony pasa dopina się podogonie oraz dodatkowy element składający się zwykle z 2 lub 3 pasów opadający na końskie pachwiny, niestety nie mogłam nigdzie znaleźć informacji jak się fachowo nazywa ta część rzędu.
Morska zieleń pięknie odbija się na karej maści klaczy.
Każdy element jest odpinany i posiada regulację. Pióropusz na ogłowiu można wymontować, wypinacze zastąpić wodzami i uzyskać ogłowie barokowe/fantasy. Możliwe też jest zamiast pasa podpięcie siodła dzięki temu uzyskując kompletny zestaw do jazdy. Jedynym elementem, którego nie da się wypiąć jest pióropusz na pasie.
Konie cyrkowe zazwyczaj występują w parach lub większej grupie, dlatego stworzyłam dwa identyczne zestawy pasujące na moje dwie klacze ;).
Ten custom widzieliście kilka postów temu i zdecydowanie nie był wtedy jednorożcem.
Zachowałam jednak jej róg z myślą o właśnie takim rzędzie. Wkładając go klacz na chwilę może ponownie stać się mitycznym stworzeniem z baśni.
Maść siwa także fajnie komponuje się z morską zielenią.
i na koniec jeszcze zdjęcia w parze, brakuje tu jeszcze ring mastera podnoszącego w górę bat :).
A po skończonym pokazie można wrócić do swojej naturalnej postaci :D.
Stworzenie tych zestawów było dla mnie niezwykłym orzeźwieniem twórczym i ciesze się z tego jak prezentują się na moich customach. Dzięki temu mam ochotę stworzyć do nich całą dioramę... no i ring mastera xD...
Jest przecudny! Nie mogę się napatrzeć tym cudom! Przyznam szczerze, że zazdroszczę tej cudnej skórki. Jest na prawdę śliczna <3.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Katarzyna ze Stajni Pegaz :)
Zapraszam również tutaj: https://stajniapegaz-studio.blogspot.com/
Dziękuję :). Skórkę można kupić w wielu różnych kolorach, te nietypowe są droższe, ale naprawdę śliczne, polecam :).
UsuńPiękne! Naprawdę, idealnie trafiłaś z tą skórą i koniami :D!
OdpowiedzUsuńA jeżeli można wiedzieć – jakie imię dostała ta siwa klacz?
Pozdrawiam!
Dzięki :). Spodobała mi się twoja propozycja i klacz nosi imię Manzana ;)
UsuńO, to super! :D
UsuńPozdrawiam! :)
Nie potrafię nawet opisać, jakie to jest boskie. Jeśli faktycznie zmontujesz kiedyś dioramę, fotki będą NIE-SA-MO-WI-TE!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Przepiękne są te zestawy, a klacze wyglądają w nich przecudnie! :) Istne dzieła sztuki :) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuń