wtorek, 11 maja 2021

Artist Resin Komandor Andalusian stallion by E. Kraval


Witajcie :)
Dzisiejszy post poświęcam mojej dumie i chlubie - ogierowi Andaluzyjskiemu o imieniu Komandor


Komandor jest modelem żywicznym Artist Resin (w skrócie AR lub wśród polskich kolekcjonerów tzw. AR-ka)

Wyrzeźbiony został przez rosyjską artystkę Elenę Kraval w 2019 roku.


Komandor jest w skali Traditional i przedstawia dębującego ogiera rasy andaluzyjskiej.
Odkąd ujrzałąm go na stronie rzeźbiarki zakochałam się w jego barokowej sylwetce, skupionej mimice pyska bez cienia jakiejkolwiek złośliwości czy agresji. Widać, że jego dębowanie jest wykonane na znak jeźdźca/trenera i wynika z posłuszeństwa i dobrego treningu. 


Poza tym urzekły mnie także wszelkie detale, którymi Kraval obdarzyła swoje dzieło. Zmarszczki, żyłki, zaznaczenia mięśni i ścięgien. Ogier ma także komplet strzałek kopytowych.






Żyły widać także po wewnętrznej stronie ud, a te biegnące wzdłuż podbrzusza są pięknie rozbudowane. 


Ogier znajduje się w mojej prywatnej kolekcji i planuję wykonać na nim moherową grzywę i ogon.
Wstępnie wybrałam też dla niego maść siwą, jabłkowitą od zadu z hreczką na łbie i szyi.



Edycja tej Arki została już jakiś czas temu zamknięta przez E.Kraval, i z tego co mi wiadomo od samej rzeźbiarki, ja otrzymałam ostatnią wypuszczoną przez nią kopię, więc zdążyłam dosłownie na ostatnią chwilę :D. 


Jeśli ktoś chciałby posiadać to cudo w swojej kolekcji to musi polować na te odsprzedawane/z drugiej ręki. 


Model przyjeżdża od artystki z wyjątkowo dokładnym preppingiem jak na wstępny i tak na prawdę nie miałam zbyt wiele do roboty przy tym jegomościu, zwłaszcza porównując do arek Eberl, Schmidta czy Stevens, które gościłam już w swojej pracowni.


Z racji tego, że będę ciachać mu ogon i golić grzywę to chciałam wam go tu pokazać takiego jaki przychodzi prosto od rzeźbiarki.


Wybrałam tę żywicę nie tylko z racji mojej ulubionej rasy, ogólnego wrażenia i cudnych detali, ale także ze względu na bycie tack friendly ( przyjazny dla sprzętu jeździeckiego, łatwo na niego zakładać siodła czy ogłowia) oraz na dodatkowy plus łatwość nałożenia moheru (grzywa jest krótko ścięta na irokeza a ogon nie dotyka żadnej z nóg)



Już wyobrażam go sobie w moim zestawie iberyjskim z mosquero, z długą falowana grzywą i gęstym ogonem... <3

3 komentarze:

  1. Przecudowny *.* Jedyne co mi się mało podoba to ogonek, ale to taki mały mankament. Gratuluję takiego konika :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Model już w zamyśle był kupiony na moherowanie, więc dostanie całkiem nowy ogon (mi też ta część niespecjalnie się podoba, podczas gdy nad reszt rzeźby się rozpływam )

      Usuń
  2. Czy po obcięciu ogona on będzie stał?
    Poza tym piękny, niespotykany model :)

    OdpowiedzUsuń