No i jest! :D
Czekał na półce chyba z pół roku zanim złapałam na niego wenę...
Ogier clydesdale firmy collecta przemalowany z maści gniadej na blue roan sabino
Jest to jedyny przedstawiciel tego umaszczenia w mojej kolekcji. Mimo, że z zamiłowania uwielbiam jasne siwki, to ostatnio eksperymentuję także z innymi maściami, ot po to tylko by udowodnić sobie, że jestem w stanie to zrobić i że to co zrobię będzie dobre :)...
Maść ogiera jest cieniowana, dereszowate okrycie zrobione techniką "hair by hair"
Koń ma odmianę sabiono, jego odmiany na nogach sięgają wysoko, pojawiają się białe odmiany na podbrzuszu i szeroka odmiana na głowie.
Zdjęcia tego nie uchwyciły, ale ogier ma lekko zrudziałe końcówki grzywy i ogona. Oczywiście ma także namalowane białka, tęczówkę oraz źrenicę oczu.
Jest to mój pierwszy koń w tej maści, malowanie go dało mi dużo frajdy (właściwie jak malowanie większości moich koni) ale było także pracochłonne i wymagające cierpliwości.
Nareszcie skończony i zdobi moją kolekcję...
Sierść naprawdę świetnie uchwycona, szacunek :D
OdpowiedzUsuń