Witajcie:)
Wałach otrzymał maść siwą jabłkowitą, w bardzo już zaawansowanym stadium siwienia, gdzie białe włosy pokrywają już niemalże całą powierzchnię ciała a jabłka powoli przestają być widoczne i zanikają.
Pokażę wam ten model zarówno w plenerze jak i w studio, ponieważ zdjęcia plenerowe nie oddają w pełni jego odcienia, wiele jabłek zgubiło się w słońcu, mimo iż nie było ono tego dnia ostre.
Jasno siwe maści po prostu lubią odbijać słońce i aparat nie zawsze sobie z tym radzi. Ogromną różnicę widze na przykład w odcieniu chrap i warg, w plenerze są stalowo-szare, podczas gdy w realu są niemalże czarne.
Model wałacha Valegro ma wyrzeźbione podkowy, więc siwka także musiałam "podkuć", "powbijane" gwoździe/podkowiaki to mały ale szalenie fajny dodatek do realizmu :).
Zgodnie ze zdjęciem referencyjnym wałach nie ma żadnych odmian ani na nogach, ani na głowie.
Grzywa oraz ogon malowane były włos po włosku. Ogon jest cieniowany, w połowie jego długości spod szaro-czarnego włosia wyrasta kremowo-białe.
Grzywa zapleciona w koreczki, z daleka wydaje się szara, jednak z bliska widać w niej przeplatankę jasnych i ciemnych włosków.
Oczy mają wszelkie niezbędne elementy jak rogówka, tęczówka, źrenica... Ciemnobrązowe z jaśniejszymi refleksami, patrzące delikatnie w tył.
Uwielbiam zdjęcia jego głowy, jest taka ekspresyjna dzięki temu nowemu "spojrzeniu" :).
Poniżej, już bez opisu, zdjęcia studyjne, lepiej ukazujące wszelkie szczegóły:
Zdecydowanie chętniej bym kupiła siwka, niż firmowego Valegro.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Ja także ;)
UsuńKawał dobrej roboty! Od zdjęć studyjnych ciężko oderwać wzrok :-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Dziękuję, bardzo fotogeniczny z niego chłopak :D
UsuńOch przepiękne malowanie, o wiele bardziej podoba mi się od oryginału, widać ile pracy w to wkładasz <3
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Długo u mnie siedział, jakieś 1,5 miesiąca dziubdziałam te jabłuszka, ale i tak najbardziej lubię malować siwe jabłkowite ( zastanawiam się czy to nie są skłonności masochistyczne ;D)
UsuńPiękny! Bardzo mnie urzekło malowanie :) Podziwiam, że malujesz takie, hmm, trudne maści (?)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Jabłkowita jest problematyczna- fakt, ale bardzo lubię ją malować :)
UsuńMam pytanko.Ile mniej więcej kosztuje u ciebie malowanie konia w skali trad? Z góry dzięki za odpowiedź. Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńOrientacyjne ceny: http://larositastable.blogspot.com/search/label/Commissions%2FZamówienia
Usuń