Witajcie :)
Dziś zaprezentuję wam swoje najnowsze dzieło, które skończyłam zaledwie kilka dni temu.
Pisałam już o tym na FB, i część z was już wie, że wpadła mi w łapki naprawdę gruba skóra. Kilka lat wstecz nie udało by mi się nic z niej zrobić, ale po kilku już latach robienia rzędów, nabrałam doświadczenia, które pozwoliło mi zamienić tę "zelówkę" w naprawdę fajną uprząż :).
Jest ona prezentowana na klaczy hanowerskiej CollectA, więc jest to skala Little Bits.
Paseczki musiały być naprawdę cieniutkie i wąziutkie, ale na szczęście z nową skórą (gdy już ją pocieniłam odpowiednio) genialnie się pracowało.
Zdecydowałam się na uprząż, bo miałam ogromną ochotę zrobić coś nowego, no i chciałam sama siebie sprawdzić, czy dam radę, patrząc na końcowy efekt, jestem z siebie dumna.
Postawiłam tutaj na realizm, więc uprząż można dopasowywać na każdym elemencie i "zdemontować" każdy jej dowolny fragment, łącznie z klapkami na oczy.
Moją tak zwaną wisienką na torcie są okulary z trokami (czyli klapki na oczy ze sztywnymi paseczkami łączącymi je z paskiem potylicznym), były nie lada wyzwaniem, ale zdecydowanie nie chciałam rezygnować z tego elementu.
Na zdjęciach poniżej, już bez komentarza, uprząż zaprezentowana na świeżym powietrzu, w zimowej scenerii:
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz