poniedziałek, 27 kwietnia 2020

Breyer Traditional O'Learys Irish Diamond




Witajcie :)
Dziś post o modelu, którego zdobyłam kilka at temu na zagranicznej aukcji.



Model Cleveland Bay został wprowadzony do produkcji w 206 roku jako gniady ogier z grzywą zaplecioną w koreczki. Prototyp wyrzeźbiła Karen Y. Gerhardt. 


Jednak to siwy O'Learys przyciągnął moją uwagę, gdy po praz pierwszy zobaczyłam go na swoim pierwszym Live Show w 2017 roku. Leżał na poduszce obok Fantasi Del C oraz Alborozo i pomyślałam sobie, że każdego z tych koni chciała bym mieć w swojej kolekcji ( i spełniłam to marzenie :) ). 


Model w wersji siwej z rozwianą grzywą produkowany był w latach 2009-2012, więc gdy go wtedy spotkałam był już od wielu lat modelem wycofanym. 
Pewnego dnia przeglądając eBay natknęłam się na niego ponownie na aukcji i traf chciał, że właśnie ja ją wygrałam. 
Nie pamiętam dokładnej kwoty, ale po przeliczeniu na złotówki kosztował mnie ok. 150-160zł. Nie wyobrażacie sobie jak się wtedy cieszyłam :D.



O'Learys to portret konia rasy Irish Draught, championa i zdobywcy licznych nagród zarówno w skokach jak i dresażu, filmik z jego występu na parkurze możecie zobaczyć tutaj


Model jest bardzo duży i ciężki, jeśli uda wam się go zdobyć, koniecznie szykujcie dla niego sporo miejsca na półce ;). 


Mimo masywnej budowy jego kłus jest lekki i sprężysty a sylwetka proporcjonalna. 
Choć nie jest łatwym modelem do fotografowania (jego siwa, matowa maść lubi gubić detale), to przy bezpośrednim spotkaniu robi wrażenie i wyróżnia się na tle innych Breyerów. 



6 komentarzy:

  1. Gratuluję koniska! To jeden z tych modeli, które wpadły mi w oko od pierwszego zobaczenia. Kilka lat zajęło mi znalezienie go i jestem przeszczęśliwa, że go mam. Mój miał krzywe nogi - był przechylony na jedną stronę, ale gorąca woda go uleczyła.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mi wpadł w oko na pierwszym LS w Polsce :D, też musiałam trochę poczekać aż wpadnie mi w łapki. Dobrze, że udało się twojego uratować ;)

      Usuń
  2. Gratuluję nabytku!
    Uważam, że ten mold jako siwus jest zdecydowanie warty uwagi :3

    OdpowiedzUsuń
  3. Gratuluję nowego modelu! :) Całkiem ładnie mu w tej maści. Zdziwiło mnie, że Diamond jest championem nie tylko skokowym ale i ujeżdżeniowym, bo przejazd na czworoboku wypadł strasznie... O.o

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mnie to zdziwiło z powodu jego ciężkawej budowy, może akurat uwieczniony przejazd nie należał do szczytu jego możliwości, ciężko to określić po skąpych materiałach, ale fakt tytuły zdobywał i to niejednokrotnie :).

      Usuń