środa, 2 grudnia 2020

Idzie mróz, czas na derki! - Traditional scale horse rugs

 


Witajcie:)
Dziś na blogu dwie nowe cieplutkie derki na grudniowe mrozy...


Obie wykonane są na skalę Traditional, posiadają podwójne zapięcie na klatce piersiowej i zapięcie krzyżowe na kłodzie konia.


Pierwsza z nich jest różowa-pikowana z czarnymi dodatkami i ochraniaczem na kłąb.



Druga jest w kolorze szmaragdowym i idealnie pasuje kolorem do kantarka z mojej kolekcji. 


Także posiada ochronę kłębu i jest wykonana z pikowanego materiału. Mogę ją bez problemu zapiąć na Dominante, jednak jego długa grzywa odstaje mocno przy piersi i nieładnie ją wtedy wybrzusza, więc wolałam zostawić rozpiętą :). 


Ostatni raz stworzyłam derkę chyba z 5-6 lat temu, i nieco obawiałam się efektu. Podeszłam jednak do projektu na luzie i zrobiłam je bardziej w ramach relaksu niż koniecznej perfekcji...


10 komentarzy:

  1. Piękne! Szczególnie podoba mi się różowa, ogólnie ja lubię różowy… Chociaż Dominante prezentuje się też elegancko ;D
    Ja sama raczej mało derek robię, ale jak już się za nie biorę, to przynajmniej staram się porządnie… no, może jednak czasami nie :).
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Różowy jest ekstra ;D, czasem warto coś porobić w ramach relaksu, nie zawsze trzeba idealnie :)

      Usuń
  2. Oj, ciepło będzie tym Twoim koniskom! Śliczne są :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, ta dwójka na pewno nie zmarznie tej zimy ;)

      Usuń
  3. I to jest bardzo dobre podejście. Derki śliczne, szczególnie podoba mi się ta na Dominante w połączeniu z kantarem.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czasem trzeba sobie trochę odpuścić, żeby hobby zostało hobbym a nie pracą :)

      Usuń
  4. Jak zawsze śliczne akcesy i jest czego pogratulować!
    Pozdrawiam Katarzyna ze Stajni Pegaz ;)

    OdpowiedzUsuń