sobota, 12 grudnia 2020

Micro Mini (1:64) grulla mustang stallion - custom

 

Witajcie :)
Dziś na blogu kolejny mikro maluszek, który doczekał się malowania.


Tak jak poprzednio ogiera arabskiego, również tego konia pokazywałam już na blogu w wersji OF, czyli prosto z fabryki



Marquez, bo takie imię otrzymał mój model, miał wtedy bardzo silnie widoczną strukturę sierści, zbyt wyraźną i nie pasującą do jego skali. Nogi były o wiele za grube i psujące proporcje. 


Po moich zabiegach sierść modelu została wyraźnie wygładzona a nogi wyszczuplone i dużo bardziej proporcjonalne. 


Marquez otrzymał maść grulla bez jakichkolwiek odmian. 


Z racji maści ma pręgę grzbietową i paskowanie nóg (primitive markings) a z nasady grzywy i ogona wyrastają jaśniejsze włosy. 



Mimo mikroskopijnych rozmiarów oko posiada białko, tęczówkę i źrenicę. 
Z przyjemnością mogę powiedzieć, że należy do mojej kolekcji prywatnej :).


6 komentarzy:

  1. Mogę spytać jak wygładziłaś model? Wydaje się być z dość gumowatego materiału, stąd zastanawiam się jak Ci się to udało, bo osobiście z gumą sobie w ogóle nie radzę c;

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na szczęście ta guma jest dość twarda i nie "wiórkuje", w ruch poszedł skalpel i kilka gradientów papieru ściernego :).

      Usuń
  2. Bardzo ładny! Natomiast moim faworytem nadal jest drugi mikrusek :3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czyli jednak arabek wygrywa :D, Ja chyba lubię oba tak samo :)

      Usuń
  3. Jest równie cudowny jak arabek <3.
    Pozdrawiam Katarzyna ze Stajni Pegaz ;)

    OdpowiedzUsuń