Tym razem akcesoria robione całkowicie 1 ręcznie :), no... powiedzmy, że na 1,5 ręki, bo palce wszystkie śmigają, ale nadgarstek mam unieruchomiony na mur-beton :)
Zielone nauszniki do kompletu z poprzedniego posta
oraz ochraniacze na przodu, również do kompletu :(nie dokończone)
i kremowo-granatowy zestaw do nowego kompletu, który mozolnie powstaje :)
a na deser moje zdjęcia z prześwietlenia ;), chirurg stwierdził, że kości są już zrośnięte, ale jeszcze za delikatnie, żeby poddać się zabiegowi wyjęcia drutów Kirshnera. Dostałam jeszcze 2 tyg. by zrost mógł się umocnić.
Poniżej moje zdjęcia RTG, co wrażliwsi niech się tu zatrzymają ;)
nadgarstek i widoczne 2 druty
a tu mój łokieć, który gorzej oberwał, również widać 2 druty
Trzymajcie się :)
Fajne akcesoria :) zdjęcia z prześwietlenia są straszne o.o co się takiego stało?
OdpowiedzUsuńUpadłam z konia podczas treningu. Wszyscy zaglądający tu przyjaciele czekają razem ze mną na zdjęcie gipsu :)
UsuńPrzepiękne akcesoria ;3
OdpowiedzUsuńBiedna jesteś w tym gipsie ;/
Pozdrawiam!
Dziękuję :) już niedaleko, 2 tyg. szybko zlecą
UsuńŚwietne te zestawy :) Bardzo ładne kolorystycznie.
OdpowiedzUsuńWspółczuję tych drutów i ogólnie całego zamieszania związanego z urazem (wiem dobrze co to znaczy mieć gips). Zdrowiej ;)
Pozdrawiam!
Druty nie są złe, bo nie grozi mi przemieszczenie :), a w gipsie najgorsze jest to, że nie można się podrapać ;D, pozdrawiam :)
UsuńHah, moja koleżanka z klasy dzień po założeniu gipsu zdjęła go, i na snapchacie wysłała mi zdj ręki a obok gipsu. JAK ONA MOGŁA ZDJĄĆ GIPS? Nie dość że to trudne to jeszcze nie zabardzo rozsądne ;-; xD No mniejsza. Ja mdleje na widok takich drutów itp... ;-; Hehe,no ale przeżyłam.
OdpowiedzUsuń***
Fajny post, wszystko mi się podoba ^^ PS: Z czego są zrobione nauszniki, z filcu?
Bardzo nierozsądne, łatwo o przemieszczenie kości i wtedy konieczne jest operacyjne nastawianie, jest też ryzyko, że kość zrośnie się krzywo, co grozi albo kalectwem, albo kość jest operacyjnie ponownie łamana i ustawiana prawidłowo. Nic nie jest warte takiego ryzyka :).
UsuńDruty może strasznie wyglądają, ale dzięki nim nie grozi mi przemieszczenie, nie trzeba mi było rozcinać ręki by wszystko poustawiać i uniknęłam cięcia kości, dzięki drutom wszystko się ładnie goi bez komplikacji, a złamanie miałam bardzo poważne, przezstawowe z przemieszczeniami odłamów.
Nauszniki z filcu :)