Flokowanie pozdzierane, to co zostało było brudne i/lub pomazane, ogon poszarzały a plastik miejscami pożółknięty...
Zaczęłam od zdarcia resztek flokowania i dokładnego umycia konika (ogon szorowałam 3 razy, by przywrócić mu biel)
Zdecydowałam, że mój konik będzie maści light dappled grey, ponieważ maść jasno siwa jest moją ulubioną maścią. Zaczęłam malowanie od głowy... ( zdjęcie robione nocną porą, stąd ten żółty filtr)
Efekt niemal końcowy ( jeszcze brakuje grzywy). Ogon zabandażowałam, by nie pobrudził się farbą...
Konia pokryłam kilkoma warstwami lakieru, każdej warstwie pozwalałam najpierw wyschnąć, dopiero potem nakładałam następną.
Na sam koniec dodałam grzywę i tak oto mój stary zniszczony konik zyskał nowe oblicze
Mam wrażenie, że przypomina teraz araba, albo przynajmniej konia z dużą domieszką arabskiej krwi.
Zastanawiam się teraz nad wyborem imienia i przede wszystkim zdecydowaniem, czy będzie to klacz, czy ogier .
Dodatkowe zdjęcie różowej odmiany na pysku
na koniec zdjęcie porównawcze przed i po.
Jest to mój pierwszy custom.
Jest to mój pierwszy custom.
SUUPERR KONIK!!!! A konik... Tzn imie... No nwm, ale wg mnie to lepszy bedzie ogier :) I widze ze masz ochraniacze :)
OdpowiedzUsuńCo za spostrzegawczość ;D, czekają na swoją kolej :)
UsuńOne bd mogły być do tego zestawu skokowego, z nausznikami. Mam nadzieję, że niedługo pokarzesz "w całości"
UsuńPrzepiękny, mi wygląda na klacz.
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńZnacznie lepiej wygląda po przeróbce ;)
OdpowiedzUsuńtaki był cel mojej pracy ;) ciesze się, że został osiągnięty
UsuńNono, bardzo ładny custom. :) Mam pełno takich koni i chyba sobie wkrótce poprzerabiam hehe.
OdpowiedzUsuńPozdraawiam!
Zachęcam :), jak już coś zdziałasz to koniecznie podeślij zdjęcia :D
UsuńBardzo ladny :) .
OdpowiedzUsuńJa sie chyba nigdy nienodwarze ; p
Zapraszam na nn
figurkischleich.blogspot.com
Czasem się ma takiego konia co go nie będzie szkoda, jak się nie uda. Poza tym, to tylko farba, jak nie wyjdzie to się zmyje i zacznie się od nowa ;) Pozdrawiam
UsuńKoń śliczny i mam imie w wypadku klaczy tzn. Famosa ( tak nazywała się klacz ze stadniny Lipica w Słowenii.
OdpowiedzUsuńFamosa, czyli "sławna" (hiszp.) ładne imię, na pewno pasowało do dumnej rasy lipicańskiej :), dziękuję za propozycję
Usuńpięknie Ci to wyszło *brawo* :D
OdpowiedzUsuńdziękuję bardzo :)
Usuń* brawa * Piękność *.*
OdpowiedzUsuńdziękuję :) cieszę się ,że się podoba
UsuńŚwietny jest! Bardzo mi się podoba :)
OdpowiedzUsuń