czwartek, 28 marca 2019

British Spotted Pony - appaloosa custom/ tarantowata klacz brytyjska


Witajcie :)

Dziś na blogu custom, którego niedawno ukończyłam i którego wreszcie udało mi się zabrać na sesję ( odpowiedniej pogody ostatnio jak na lekarstwo, jak nie wieje, to pada, jak nie pada, to świeci wyjątkowo jaskrawo)


Jest to custom klaczy British Spotted Pony firmy CollectA, w oryginale była maści tarantowej leopard na bazie kasztana, malowanie było bardzo schematyczne, pysk szary a nogi od kopyt po stawy brązowe, ogólnie rzecz biorąc - niezbyt ładne :). 

Malując moją kucynkę wzorowałam się na maści ze zdjęć referencyjnych poniżej:



Cały custom,oprócz oczu, wykonałam w całości pastelami a maść tarantowata jest dla mnie nowością, poza poprawianiem cętek fabrycznych, nie miałąm do tej pory przyjemności stworzyć takiej maści od podstaw. 










NaMoPaiMo - nagroda :D


Biorąc udział w tegorocznym NaMoPaiMo moim głównym celem było zmotywowanie siebie do stworzenia customa ogiera andaluzyjskiego BOTW. 
Mimo iż malowanie spełniło moje wszelkie oczekiwania, to patrząc na przecudowne prace innych artystów nie spodziewałam się niczego otrzymać.


Jakież było moje zdziwienie, gdy dzisiaj otrzymałam paczkę z cudownymi modelami i przekąską, którą właśnie podjadam, gdy pisze ten post :D. 


To fantastyczna niespodzianka, każdy model z osobna jest świetny! Dziękuję organizatorce NaMoPaiMo Jennifer Bray Buxton oraz sponsorce tych cudowności Oli Nodze, dzięki tobie przez najbliższy czas będę mocno zajęta :*



niedziela, 17 marca 2019

Skórzany kantar z podbiciem na skalę LB




Po stworzeniu ogłowia portugalskiego zostało mi kilka obrobionych już paseczków, uznałam, że jest ich w sam raz na kantar, nie mogły przecież tak leżeć bezczynnie ;). 


To była także świetna okazja do wykorzystania okuć z RioRondo, które zamówiłam już jakiś czas temu i czekały na przypływ weny. 


Kantarek jest w skali Little Bits, wykonany z brązowo-rudej skóry naturalnej. Posiada podbicia z jasno-kremowej skóry. 


Regulowany jest standardowo na potylicy oraz dodatkowo pod brodą. 


Do kompletu dorobiłam uwiąz kręcony, w kolorkach zbliżonych do koloru skór, zakończony karabińczykiem. 









Jak wam się podoba kantar z "resztek"? :D 

sobota, 16 marca 2019

Ogłowie portugalskie oraz mosquero na skalę LB


Witajcie :)
Dziś krótszy post o moim najnowszym dziele, czyli ogłowiu portugalskim z mosquero.


Mosquero (od hiszp. mosca - mucha) pochodzi z półwyspu iberyjskiego i jest naszym odpowiednikiem frędzli odstraszających owady. Tradycyjnie wykonywany jest z końskiego włosia lub ze skóry. Mój luzytan dostał skórzane mosquero :). 


Ogłowie (oraz mosquero) wykonane jest z dwóch kolorów skóry naturalnej. Ciekawostką przy ogłowiach tego typu jest to, że nachrapnik nie ma osobnych pasków, jest on połączony z ogłowiem tuż nad wędzidłem, oczywiście można go odpiąć :). 


Oczywiście w ogłowiu zastosowałam wszelkie możliwe regulacje. 


Będę do kompletu z ogłowiem robić portugalskie siodło, prace ruszą jak tylko dotrą do mnie nowe ostrza, ostatnie zużyłam na poprzednim rzędzie. Pozostaje mi więc cierpliwie wypatrywać listonosza ;)...

niedziela, 3 marca 2019

Zestaw skokowy na skalę Little Bits



Witajcie :)
W dzisiejszym poście, ukończony i wyczekany zestaw skokowy na skalę Little Bits.


Nad zestawem pracowałam bardzo długo, ponieważ ma wiele szczegółów i składa się z wielu dodatkowych elementów, których nie mogło zabraknąć :)


Zestaw wykonałam z brązowej skóry naturalnej, z którą pracowało mi się bardzo przyjemnie, była miękka i podatna, obróbka to była czysta przyjemność. Miła odmiana po siodle ujeżdżeniowym, którego czarna skóra nieźle dała mi w kość. 


Na całość składa się oczywiście siodło o profilu skokowym, popręg z fartuchem, podogonie, napierśnik oraz ogłowie z nachrapnikiem meksykańskim. 


Całość - od podogonia po nachrapniku kończąc - jest w pełni regulowana we wszelkich możliwych miejscach jakich oczekiwalibyście przy pełnowymiarowym sprzęcie. Samo podogonie ma 3 punktową regulację, a przy ogłowiu jest aż 12 miejsc, w których można paski skrócić bądź wydłużyć. 


Naczółek oraz napierśnik mają pasujące do siebie złote zdobienia, tworząc jeden spójny komplet. 


Nachrapnik meksykański był dla mnie największym wyzwaniem, ponieważ chciałam, by był w pełni regulowany, a więc, by paski krzyżujące się na grzbiecie nosa,  pod ochronnym skórzanym kółeczkiem, także były ruchome. Kosztowało to moje palce nie lada gimnastyki, ale mogę z dumą powiedzieć, żę udało się :). Gdyby ktos wpadł na szalony pomysł zdemontowania całego ogłowia na części, to skórzane kółko na grzbiecie nosa da się zdemontować, tak jak wszystkie pozostałe elementy.



Jestem bardzo zadowolona z prezencji mojego najnowszego zestawu i cieszę się, że udało mi się go zrobić dla siebie, mimo natłoku zamówień prywatnych.