czwartek, 7 stycznia 2016

Custom klaczy arabskiej CollectA



Dziś post o  Inés  , przedstawionej już wam po części w poście z zimowej sesji większości mojego stada :).


Klaczka trafiła do mnie jako złoto-kasztanowa, nieco zmarnowana u poprzedniego właściciela, miała mnóstwo otarć i niestabilną jedną z tylnych nóg. Razem z moim narzeczonym zajęliśmy się nią troskliwie...


... i tak oto z takiego przeciętniaczka zamieniła się w taką piękność:



Mleczno-biała sierść, delikatnie ścieniowana grzywa i ogon...


...zaróżowione chrapki, pysk przyciemniony, duże ciemne oczy...


Klaczka została przyciemniona także po wewnętrznej stronie uszu, na nadgarstkach, stawach skokowych oraz nadpęciach.





Wpadła w oko Sultanowi i wcale mu się nie dziwię ;). Także Luna (Reina de la Luna) zyskała matkę zastępczą, ponieważ przybyła do stajni jako osierocony źrebak. Stworzyła się nam nowa rodzina i mam dla was przygotowaną już sesję z ich udziałem :).


5 komentarzy:

  1. Ładnie jej w tej maści :)
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  2. Ładna maść! Czy możesz zdradzić jakimi farbami malujesz? Bo chciałabym zrobić sobie customa ale nie mam farb :( ...
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  3. Kolejny śliczny siwek w stadku. :)
    Pozdrawiam i gratuluje udanego customa

    OdpowiedzUsuń
  4. Klacz się wysmienicie prezentuje w tej maści <3! Pasuje jej en kolor zresztą można kupić też orginalną wersję w tej maści. Mi jednak zawsze po głowie chodziła w wersji kasztanowatej :). Pozdrawiam i zapraszam na n/n :) : figurkischleich.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń