Długo się do tego zbierałam... bardzo długo...
zapowiadałam to kilkukrotnie, potem odpuszczałam na jakiś czas z powodu natłoku zajęć, potem znów do tej myśli wracałam, analizowałam, przymierzałam się...
Aż postanowiłam ,ze jestem gotowa podjąć to wyzwanie i nadać Merlinowi nowe wcielenie :)
Na zdjeciach Merlin już bez floku i bez grzywy, ogon zostawiłam, bo mam przeczucie, że może pasować do nowej maści :)
Wstępnie "oszlifowany", zmatowiony, wygładzony, czeka na bazę... a już teraz wygląda lepiej :).
Trzymajcie kciuki za powodzenie tej niełatwej misji, a poniżej zostawiam dla was 2 filmy z postępów prac nad Merlinem:
Kurczę, teraz już jest z niego przystojniak, a co dopiero pod koniec! :D Trzymam kciuki :)
OdpowiedzUsuńFajnie wygląda, mimo że to początek! :)
OdpowiedzUsuńMam identycznego od kilku lat - dodam jego zdjęcie na mojego bloga, więc wpadaj! ;)
Cóż powodzenia życzę, i nie mogę doczekać się gotowego customa.
Pozdrawiam,
Paulina.
http://dreamsmeadow3.blogspot.com/?m=1
Fajnie wygląda, mimo że to początek! :)
OdpowiedzUsuńMam identycznego od kilku lat - dodam jego zdjęcie na mojego bloga, więc wpadaj! ;)
Cóż powodzenia życzę, i nie mogę doczekać się gotowego customa.
Pozdrawiam,
Paulina.
http://dreamsmeadow3.blogspot.com/?m=1