Witajcie:)
dziś pokażę wam wyczekiwany przeze mnie model specjalny WIA stworzony dla firmy MPV
Model przedstawia ogiera zimnokrwistego (rasa nie jest podana) maści gniadej mączystej / Dark Bay Pangare.
Gustav wyszedł spod dłuta rzeźbiarki Brigitte Eberl, bardzo cenionej artystki świata modelarskiego.
Ogier jest w skali 1:18, bardzo zbliżony wielkością do modeli CollectA w skali LB.
Bardzo dokładnie wyrzeźbiony, model "żyje" i jest dynamiczny mimo pozycji "w stój", ruch wiatru w jego grzywie i ogonie, strzygące z zaciekawieniem uszy, mimika pyska, są tak przyjemne dla oczu, że ciężko oderwać wzrok :).
Malowanie także jest ładne i dokładne, a przypominam, że jest to malowanie firmowe (OF).
Rozjaśnienia są w odpowiednich miejscach, szczegóły oczu powalają i czekoladowy/ciemny odcień gniadego wyszedł bardzo naturalnie.
Zrobiłąm mu zdjęcia zaraz po otrzymaniu paczki od Monocerus.pl i na niektórych ujęciach ma jeszcze metkę na nodze ;).
Gustav stoi na brukowanym placu przed wrotami stajni. Jest to moja nowa i jeszcze nie do końca ukończona diorama.
Postanowiłam stworzyć coś w klimatycznym stylu stajni z minionej epoki, wykonanej z cegieł i jasnej zaprawy. Masywne drewniane wrota zdobione są okuciami a pomiędzy murem a brukowanym dziedzińcem wyrasta trawa.
Pomysł w głowie był cudowny i oczyma wyobraźni już widziałam efekty, jednak projekt okazał się mocno pracochłonny.
Wrota wykonałam z prawdziwego drewna, okno z grubej plexi, każdą cegłę na murze musiałam wyciąć i ułożyć, ale to i tak nic przy układaniu bruku we wzór jaki razem z mężem wymyśliliśmy :).
Po kilku dniach pracy efekt był jak widać powyżej. Na cegłach zaległa już zaprawa, wyrosła trawa a bruk ułożony. teraz trzeba było przygotować kilkanaście odcieni ceglastych i szarych, by pomalować osobno każdą cegłę na murze i każdą kostkę bruku. Jak widać bruk postanowiliśmy pomalować jako pierwszy.
Po kolejnych kilku dniach uważamy, że efekt wart jest wysiłku :). Choć nie wszystko jest jeszcze skończone, bo w bramie brakuje skobla , pomiędzy brukiem zaprawy piaskowej a za oknem odpowiedniego widoku na wnętrze stajni, to i tak jestem bardzo dumna i z modelu i z dioramy :).
Widziałam konisko na Monocerusie w wersji tarantowatej i już nie wygląda tak dobrze. Myślę, że zdecydowanie jest wart swojej ceny. Gratuluję takiego nabytku! Diorama wygląda wprost przepięknie i niesamowicie realistycznie. Nigdy nie potrafię w słowach wyrazić swojego zachwytu :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Tak, tarant ma niezbyt udane malowanie, ale za to byłby fajny na customa :)
UsuńPodziwiam zaparcie w układaniu bruku - ja kilka lat temu wycięłam zwykłe kwadraty i do tej pory nie udało mi się wyjść poza fazę planowania. Marny ze mnie twórca dioram.
OdpowiedzUsuńWszystko do nadrobienia jak wycięty bruczek sobie czeka, może mój post cię natchnie i złapiesz wenę twórczą ;D
Usuń