Zamówienie na Luty i niespodziewany prezent

Witajcie:)

dziś opowiem wam o paczce, która przyjechała do mnie z modelem do pomalowania.

Paczek od zamawiających dostałam tyle, ze nie jestem w stanie policzyć, jednak raz na jakiś czas pojawia się taka, która zupełnie mnie zaskakuje. To właśnie taki przypadek :)...

Przesyłka zawierała oczywiście model, któremu mam zmienić maść. Będzie kary z gwiazdką na czole, wedle życzenia jego właścicielki. 

Przyjechał do mnie ze zmodyfikowaną grzywą, nie jest to moje dzieło :). Musiałam wyrównać wyżłobienia po skalpelu i pogrubiłam mu ogon u nasady, by bardziej pasował do nowego wizerunku. Dopiero po tych wszystkich zabiegach i standardowym preppingu model mogłam zagruntować i obecnie czeka na kolor bazowy.

Jednak to nie model był najbardziej zaskakującą częścią paczki. Zaraz po jej otworzeniu ukazał się moim oczom pięknie napisany list... oraz nieoczekiwany prezent <3...

Byłam w niemałym szoku, gdy w przesyłce odnalazłam drugi model, który był dla mnie.

Ogier arabski schleich wydał mi się super uroczy w takim wydaniu

Wzór rabicano jest zrobiony bardzo porządnie, włosek po włosku z zachowanym kierunkiem wzrostu a maść kara jest miejscami wypłowiała.

Podobają mi się także podkowiaki od podków, drobiazg a nadaje fajnego realizmu :).

Oczy są szczegółowe i nabłyszczone, koń wygląda na bardzo skupionego i zaciekawionego.

Zdarzało mi się otrzymać jakieś drobne, śliczne upominki jak kantarki, uwiązy, czy modele body, jednak jeszcze nigdy nie otrzymałam w prezencie customa i to tak fajnej jakości :), uwielbiam go i z pewnością zajmie miejsce na mojej półce...