Witajcie :)
Dziś jeden z mniej popularnych modeli CollectA, którego sama dołączyłam do kolekcji dość późno, a który mnie bardzo pozytywnie zaskoczył. Przed wami Klacz Haflinger nr 88519...
Model wprowadzony został do sprzedaży w roku 2012, wyrzeźbiony przez Deborah McDermott, przedstawia klacz rasy Haflinger w energicznym kłusie.
Ponieważ model ukazany jest w fazie "lotu/zawieszenia", gdy wszystkie kopyta oderwane są od podłoża, to opiera się on jedynie na czubkach kopyt. Tylne nogi pięknie i z energią wkraczają na ślad przednich.
Haflingery mają ok. 140cm wzrostu i powstały z krzyżowania 4 ras: noryckiej, bośniackiej, huculskiej oraz czystej krwi arabskiej. Wpływ krwi arabskiej widać przede wszystkim w ich zgrabnych, szlachetnych głowach i wyrazistych oczach.
Choć początkowo rasa ta była wykorzystywana przede wszystkim jucznie, to z biegiem lat zaczęto je wykorzystywać również wierzchowo/pod siodłem i używać w sporcie. Klacz reprezentuje więc współczesnego haflingera w typie sportowym i daleko jej do włochatego, grubawego kuca :D.
Jak już wspomniałam przez długi czas nie posiadałam jej w kolekcji. Zdjęcie promocyjne nie przekonywało mnie w 100%, niewiele było w tamtym czasie zdjęć pod innym kątem, a jeśli jakieś znajdywałam, to model wyglądał niezbyt korzystnie.
Uznałam, że skoro tak mało jest zdjęć Haflingerki w Internecie, to niewiele osób ją ma, a niewiele osób ją ma, bo nie jest udanym modelem. Cóż za pomyłka! Dopiero ok roku 2016 zobaczyłam ją wśród blogów na porządnej sesji zdjęciowej i temat rozważania jej kupna powrócił. Niestety, gdy postanowiłam, że włączę ją do swojej kolekcji, nigdzie nie była dostępna...
Przyszło mi czekać kolejne 2 lata, zanim model powrócił do hurtowni i do sklepowych magazynów, ale warto było czekać :). Model ma w sobie mnóstwo uroku. Świetnie oddaje cechy rasowe sportowego haflingera, jej ruch jest lekki i sprężysty.
Klacz jest pięknie zebrana, zad jest podstawiony a nos lekko przed pionem. Zebranie nie jest wymuszone siłą, koń nie traci impulsu i chęci ruchu na przód, uszu są skierowane w przód, oczy spokojne, pysk zamknięty a ogon swobodny, lekko falujący w rytm kroków konia.
Genialnie się na to patrzy i aż się ma ochotę usadzić na niej jeźdźca. Nie każdy model kłusuje tak swobodnie i z taką skumulowaną energią. Jedynie grzbiet mógłby być nieco dłuższy, ale nie jest to rażący mankament, wiele haflingerów ma krótkie grzbiety.
Jak mogliście zauważyć, pokazałam wam zdjęcia zarówno na słońcu jak i w cieniu, fajnie pokazujące jak zmienia się jej maść w zależności od naświetlenia. Koń kameleon ^^.
Haflingery znane są ze swojego łagodnego harakteru i wykorzystywane są często jako konie do nauki jeździectwa.
Klacz nazwałam Confianza ( hiszp. zaufanie) i wykorzystałam jej wspaniały charakter i ruch do wprowadzania nowych adeptów sztuki jeździectwa :).
Cudowny model i świetne zdjęcia! Chyba się do niej przekonałam...
OdpowiedzUsuńMiło to słyszeć, naprawdę warto ją mieć w swojej kolekcji :)
Usuń