Witajcie :),
dziś na koniec bardzo pracowitego lutego mam przyjemność przestawić wam mój ukończony projekt NaMoPaiMo 2021
Model jaki wybrałam w tym roku na malowanie to ogier trakeński firmy CollectA w skali Little Bits.
Postanowiłam wybrać trudną maść, ale bardzo satysfakcjonującą i efektowną gdy już się ją wykona :)
Luchador został tarantem o wzorze leopard na gniadej bazie.
By osiągnąć efekt sierści, całość wykonałam techniką hair by hair. Do stworzenia maści bazowej użyłam akryli, pigmentów ziemnych oraz pasteli.
Model ma zmniejszone uszy, oryginalne były bardzo duże i nieproporcjonalne. Ten model ma dużą głowę, którą w malowaniu OF "obciąża" wizualnie przód konia a uszy tylko potęgują ten efekt.
Z mniejszymi uszkami i w nowym malowaniu Luchador zyskał na lekkości na przodzie i wygląda bardziej harmonijnie.
Grzywę i ogon wykonałam z białego i czarnego moheru zmieszanego w różnych proporcjach, dzięki czemu otrzymałam jeszcze siwe tony włosia.
W miejscach gdzie sierść jest rzadka lub nie ma jej wcale widać piegowatą skórę bardzo typową dla tarantów.
Model pozostaje w mojej prywatnej kolekcji i bardzo się cieszę, że udało mi się go zrobić na czas przed końcem lutego.
Ojej, pewnie malowanie tak skomplikowanego taranta zajęło masę czasu. :O Piękny jest! Nie przepadam za tym moldem, ale po Twoich przeróbkach wygląda znacznie lepiej. Chociaż gdyby był mój to przycięłabym ogon i grzywę, wolę jak są krótsze. :P
OdpowiedzUsuńJa także nie przepadam za OF, ale jest świetny na przeróbki i przy odrobinie miłości może miło zaskoczyć :). Osobiście bardzo lubię długie obfite grzywy i ogony, więc mogłam tu dać wyraz swoim preferencjom, ale rozumiem i szanuję inny punkt widzenia :)
UsuńCudowna praca! Podziwiam Cię za cierpliwość O.O.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Katarzyna ze Stajni Pegaz ;)
Potrzebowałam jej bardzo dużo, ale opłaciło się :), pozdrawiam również
UsuńJak żywy! Cudo <3
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
O, jak mi miło, dziękuję <3
UsuńCudowny! Bardzo podoba mi się jego ogonek i wnętrze nozdrzy :3
OdpowiedzUsuńDziękuję :) Miło czytać, że zwracasz uwagę na takie drobne detale ^^
UsuńJak zwykle zachwycająca praca ;) Śliczności! Nie zawsze mam czas na komentarz, ale zawsze znajdę chwilę by do Ciebie zajrzeć i nasycić oczy niecodziennym pięknem. Twoje koniki naprawdę mają duszę... Każdy kolejny custom zachwyca mnie pomysłową pozą, umaszczeniem, stylem malowania, spojrzeniem - widać, że wkładasz w nie całe swoje serce. Ostatnio zwłaszcza Mariposa przykuła moją uwagę. Jest absolutnie jednym z najbardziej niezwykłych Twoich dzieł i do tego prezentuje jedną z moich ulubionych ras. Po prostu przepiękna! Z niecierpliwością czekam na więcej takich perełek :) Pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńDziękuję za tak piękny i obszerny komentarz <3, ja z kolei nie zawsze mam czas, żeby odpisywać na komentarze na bieżąco, więc doskonale rozumiem :). Bardzo lubię to co robię i nigdy się nie spieszę z ukończeniem modelu, zawsze daję mu tyle czasu ile on sam potrzebuje. Mariposa to była wielka przygoda i sprawdzian, fakt, że roztacza swój piękno na półce a nie leży na śmietnisku jest już sam w sobie niezwykły. Jest dla mnie klaczą z charakterkiem i swoim zdaniem, ale ostatecznie odwdzięczyła się za okazane jej serce <3.
Usuń