"na świat przyszedł ogierek, krzyżówka mustang x andaluz, maści silver grullo. Według genetyków prawdopodobieństwo wystąpienia tego koloru wynosiło niemal 47%, tyle samo co przy prawdopodobieństwie maści karej (również niemalże 47%), dalej upląsowaly się Red Dun oraz Chestnut i Sorrel z wynikiem ponad 3%. Według wyników ogier (Diablo) przekazał potomstwu gen siwienia. Maść silver grullo jest jaśniejszą odmianą grullo jaki prezentuje matka źrebięcia."
A oto wyniki badań genetycznych:
i przykład konia maści silver grullo:
źrebaczek otrzymał imię Rayo (hiszp. promyk) i bez dalszych wstępów, żeby nie trzymać was dłużej w niepewności przedstawiam pierwszą sesję Rayo razem z rodzicami Reiną i Diablo:
Nie było to całkiem łatwe zadanie, bo Rayo na początku onieśmielony aparatem chowa się bezpiecznie za matkę
jednak ciekawość wzięła górę i podszedł sprawdzić co to takiego :)
a po chwili ciekawości zaakceptował to dziwne błyskające urządzenie i zachowywał się już zupełnie swobodnie...
na zdjęciu poniżej udało mi się uchwycić pręgę grzbietową :)
i śliczne pręgi na nogach, które przekazała mu Reina.
Po Diablo odziedziczył prosty profil głowy oraz wydaje mi się, że również charakter, nieśmiały, spokojny, opanowany, wyjątkowo grzeczny jak na źrebaka.
Bałam się jak Reina poradzi sobie z rolą matki, ale wydaje się, że radzi sobie świetnie :)
Trochę obawiałam się tej maści, ale jestem z niej bardzo, bardzo zadowolona. Wyszło dokładnie tak jak chciałam :).
Jak na pierwszą sesję, wystarczy, źrebięta szybko się męczą i Rayo nie jest tu wyjątkiem, wypił swoją kolację i zapadł w drzemkę, więc w tym miejscu zakończę dzisiejszy post :).
Pozdrawiam !
Piękny ogierek! Rayo jest słodki. Jego maść jest przecudna, ma piękne pręgi na nogach.
OdpowiedzUsuńPozdro,
B.W.
P.S. Jakiej firmy są figurki? Jeszcze raz, piękny źrebak! Gratuluję!
Dziękuję :) Wszystkie moje konie są firmy CollectA, większość z nich to przemalowywane przeze mnie customy, jak np. Rayo i jego ojciec Diablo, przedstawione w tym poście :). Pozdrawiam
UsuńUroczy ten Rayo :) Ma przepiękną maść !
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
dziękuję, mi też się bardzo podoba :), pozdrawiam!
UsuńPrzepraszam za to, co powiem, ale te zdjęcia na schodach jak do piwnicy są przerażające. Smutne, szare, ciemne, kojarzą się z biedą, chorobą i więzieniem. Weź te konie na trawę, na słońce czy na parapet chociaż, dodaj im blasku i życia.
OdpowiedzUsuńCenna uwaga, ale nie posiadam nawet kawałka trawnika i słońca też jak na lekarstwo :). mogę robić zdjęcia w mieszkaniu, ale wtedy światło gorsze i o miejsce również trudno.
UsuńAle chyba jakiś las/park/skwerek/trawnik masz w pobliżu? Bez jaj, nawet pod 11-pietrowymi blokami są trawniki. Jeśli jest ciemno na dworzu, to zdjęcia można obrobic i rozjasnic w programie graficznym.
UsuńWiem do czego zmierzasz, ale raz, że jestem teraz z połamaną ręką i używam tylko lewej, więc technicznie nie jest mi łatwo, a dwa jakoś ciężko dorosłej osobie, co ćwierć wieku już przeżyła wynieść koniki na publiczny trawnik do zdjęć.
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
UsuńTo do lasu można iść ;) Albo chociaż rób zdjęcia na tle kolorowej kartki. Lepsze to niż te ochydne, zawilgocone schody. Znam wiele blogów z modelami końskimi i nikt nie robi fotek w takim otoczeniu. Jak wstydzisz się iść na trawnik, to zrób dioramę, albo chociaż daj ładne, estetyczne tło za końmi. A jeśli chodzi o wiek, to ja mam 4 lata więcej od Ciebie i wierz mi, spływa po mnie, co ludzie mówią o moim hobby i modelach. Znam też starszych kolekcjonerów (po 30-ce, po 50-ce), którzy normalnie wychodzą z modelami na świeże powietrze i mają w nosie to, co sąsiad pomyśli.
UsuńI jeszcze jedno - nie uznaję żadnej wymówki dla tych paskudnych schodów ;). Cokolwiek, byle nie te schody. Już lepszy dywan, kafelki w kuchni, parapet, deska, kartka papieru, roślinka w doniczce - tylko nie ten wilgotny beton. To jest aż przerażające.
UsuńHehe :D, widzę, że moje schody ci nieźle dopiekły, dobrze, dla twojej spokojności postaram się ich unikać ;). Pozdrawiam
UsuńNa blogu jako takim w ogóle brakuje mi estetycznego, przyjemnego i nowoczesnego wystroju. Szablon paskudny, foty kiepskie, kilometrowe posty z samymi zdjęciami, nagłówek nie przyciągający uwagi... Zrób coś z tym. Normalnie czasami czuję się jak w katakumbach. A widać, że masz dryg do modelarstwa, fajnie opisujesz modele, tylko zabijasz to tym wystrojem i niechlujstwem.
OdpowiedzUsuńNie lubię tekstów rozwlekłych, więc w tej materii nie obiecuję, że coś się zmieni, a co do szablonu bloga, może jakiś polecasz? :)
UsuńNa blogspocie bloga nie mam, dlatego profesjonalnej porady nie dam, jednak wystarczy chyba wpisać w google : blogspot best theme. Ten, który jest teraz wygląda o wiele lepiej niż poprzedni.
UsuńUroczy maluch :). Ale się już wprawiłaś w robieniu customów,wychodzą Ci ślicznie :).
OdpowiedzUsuńPozdrawiam u mnie w końcu n/n ;): figurkischleich.blogspot.com
Dziękuję :) do przemalowania został mi jeszcze Trakener i MFT a chyba brakło mi pomysłów jakiej odmiany jasno-siwego jeszcze nie użyłam, muszę chwilkę nad tym pomyśleć :). Chętnie wpadnę, pozdrawiam :)
UsuńChciałabym się o coś zapytać a mianowicie: (mam nadzieję że nie jest to żadna tajemnica)
OdpowiedzUsuń-jak zabespieczasz swoje miejsce pracy
-oraz czy np. siodła czy ogłowia zszywasz, jeśli tak to ręcznie czy maszynowo, czy zklejasz. Liczę na odp. Mam nadzieję że to jednak nie jest tajemnica. :p
Nie bardzo rozumiem pytania o zabezpieczanie miejsca pracy, chodzi o to, czy podkładam jakąś folię, czy trzymam narzędzia w bezpiecznym miejscu? :)... A siodła i ogłowia kleje specjalnie do tego przeznaczonym klejem do skór :).
UsuńJeśli chodzi o zabezpieczanie miejsca pracy to chodziło mi dokładnie o to co napisałaś. A jeśli chodzi o klejenie to bardzo dziękuję za odp. :)
Usuń